O swojej pracy mówi: "Fotografia ślubna to utrwalona w obrazach historia o emocjach, miłości, radości, rodzinie i przyjaciołach. W zdjęciach zamknięte są spojrzenia, gesty, uczucia i wielkie oddanie młodych ludzi zawierających małżeństwo Zdjęcia, które wykonuję są naturalnym i prawdziwym zapisem z tych wydarzeń, nie zawierają scenariusza i nie są reżyserowane. Spontaniczne są dlatego, że prawdziwa miłość nie jest wyrachowana, wyliczona i zaplanowana. Miłość Wasza ale też miłość jaką ja czuję do fotografii. Uważam że fotograf ślubny powinien być przede wszystkim obserwatorem a jego praca powinna być widoczna tylko w postaci fotografii. Tak staram się pracować.
Są ludzie, którzy uważają, że fotografia ślubna to rzemiosło, powtarzalność i nudy. Ale to nieprawda. To przygoda, owszem – czasem stresująca – ale dająca wiele radości i satysfakcji z dobrze wykonanego zadania. Uchwycenie doniosłych i pięknych chwil w jednym z najważniejszych dni w życiu młodej pary to przecież zarówno wyzwanie, jak i zaszczyt, bowiem fotograf staje się świadkiem także tych najbardziej osobistych wzruszeń. A każdy ślub jest przecież inny. Tak myślę i staram się, aby moje zdjęcia oddawały przede wszystkim emocje, bo te są najważniejsze.
Pierwsze zdjęcia zrobiłem mając 12 lat, starą Smieną 8m, potem przyszła kolej na prawdziwą lustrzankę Zenit TTL który dostałem od ojca. Później pojawił się inny aparat, i następny i kolejny. Obecnie fotografuję wysokiej klasy sprzętem marki Nikon. Bo fotografia to jest tak naprawdę to, co sprawia mi największą frajdę. Lubię obserwować otoczenie, ludzi i wyłapywać – jak to się mówi – spontaniczne „momenty”.