"Zaraziłem się" tym od Mojego wujka, który zajmuje się fotografią od lat kilkudziesięciu. Obecnie stało się to moją pasją.
Widzieliście kiedyś w pracy zwariowanego fotoreportera? No to możecie mieć okazję. Wejdzie wszędzie, zaglądnie tam, gdzie tylko będzie możliwe, wyłapie emocje na twarzach i w duszach, odnajdzie najdrobniejsze szczegóły i chwile. Taki mały "paparazzi"
Zależy mi na tym, abyście mieli ciekawą pamiątkę na całe życie, a nie tylko zwykłe zdjęcia.
Najważniejszy jest pomysł i to coś...
Mam skromną nadzieję że efekt mojej pracy wnosi radość w czyjeś życie...
Pozdrawiam
Marek